O tym, że absolutnie uwielbiam Rio de Janeiro i uważam je za najpiękniejsze miasto świata wspominam dość często. Niezwykła różnorodność krajobrazów na terenie jednego miasta nieodmiennie robi wrażenie. Mimo że już samo Rio oferuje tak dużo, jego okolice nie pozostają daleko w tyle. Białe plaże, porośnięte dżunglą wyspy to tylko część atrakcji. Poniżej kilka miejsc, które w okolicach Rio warto odwiedzić.
Ilha Grande
Położona na południe od Rio wyspa często porównywana jest do raju. Porośnięta przez dżunglę z ukrytymi w niej wodospadami i skaczącymi gdzieniegdzie małpami może stanowić namiastkę iście amazońskich klimatów. Zwłaszcza, że na tutejszych szlakach nietrudno o spotkanie z jadowitym wężem (co mi również się przytrafiło).
Na wyspie nie ma samochodów, jest tylko jedna miejscowość (całkiem sielankowa i przyjazna Vila do Abraão) i jak przystało na rajską wyspę mnóstwo tu rajskich plaż. Do części z nich możemy dotrzeć tylko łódką, ale sporo jest też takich, do których możemy dostać się pieszo. A wśród nich wyróżnia się Lopes Mendes, uznawana za jedną z najpiękniejszych plaż świata. Białe piaski robią swoje, ale jedną z głównych zalet jest chyba sam spacer w to miejsce – w dużej części przez dżunglę, a także mijając po drodze kilka innych, także tych całkiem pustawych plaż.
Na Ilha Grande dostaniemy się promem z miejscowości Angra dos Reis (do której to odjeżdżają regularnie autobusy z Rio).
Paraty
Paraty to jeden z najpopularniejszych kurortów w okolicy Rio. I nie bez powodu. Mimo że tak popularne, Paraty wciąż zachowuje swój klimat: białe domki, brukowane uliczki, urocze kawiarenki, owocowe caipirinhe sprzedawane na głównym placu. A do tego oczywiście piękne plaże. Absolutnie warto udać się na rejs łódką, podczas którego będziemy mogli zobaczyć najładniejsze z nich, znajdujące się na rajskich wysepkach w okolicy. Nie tak trudno mieć tu otoczoną tropikalnym lasem plażę całkowicie dla siebie.
Do Paraty dostaniemy się bezpośrednim autobusem z Rio (ok. cztery godziny).
Ilhabela
Wyspa Ilhabela jak sama nazwa wskazuje brzydka też nie jest ;). Położona na wybrzeżu pomiędzy São Paulo a Rio to zupełnie inny świat w stosunku do obydwu wielkich metropolii. W odróżnieniu od Ilha Grande ruch samochodowy jest tu dozwolony, więc do wielu z tutejszych pięknych plaż dostaniemy się bez większych problemów. Ilhabela to też wodospady, w których można się kąpać, kolorowe domki i nieprawdopodobnie sielski, wakacyjny klimat.
Buzios
Położone trzy godziny na wschód od Rio Buzios ze swoimi butikami, lepszymi knajpami, klubami i pensjonatami może robić wrażenie dość snobistycznego miejsca. Jednocześnie jednak jest na tyle rozległe i infrastruktura turystyczna jest na tyle bogata, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. A najlepsze z tego wszystkiego to oczywiście plaże, których w samym obrębie miasta jest ponad dwadzieścia – niektóre bardziej popularne i imprezowe, inne dosyć kameralne. W związku z dużą popularnością miasteczka najlepiej odwiedzać je poza okresem brazylijskiego lata (tj. poza okresem grudzień-luty).
Można się zakochać w takich plażach! Cudowne.
PolubieniePolubienie
Ilha Grande to wspaniałe miejsce. Byłam w pousadzie w zachodniej części wyspy, słychać było głośne krzyki małp, można było karmić jeżozwierza bananem z ręki na tarasie i podziwiać wielkie pająki i żuczki z hamaka. Raj na ziemi. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cudowne widoki. I do tego ta nie oczywistość wyboru miedzy urokami centrum, a obrzeżami.
PolubieniePolubione przez 1 osoba