Najpiękniejsze miejsca południowej Patagonii i Ziemi Ognistej

Spektakularne lodowce, majestatyczne góry, bajecznie kolorowe laguny, wyspy pingwinów i puste przestrzenie patagońskiego stepu. Podzielona pomiędzy Argentynę i Chile południowa Patagonia i Ziemia Ognista nie bez powodu dla wielu stanowią największe podróżnicze marzenie. Region ten oferuje jedne z piękniejszych widoków na ziemi – Patagonia krajobrazowo zachwyca. Sprawdźcie, co szczególnie warto tu zobaczyć.

Argentyna Lodowiec Perito Moreno panorama

Park Narodowy Torres del Paine

Idealnie niebieskie i zielone jeziora i stawy, rzeki, wodospady, olbrzymie lodowce i monumentalne góry o najbardziej wymyślnych kształtach (z których najsłynniejsze to trzy Torres, czyli Wieże, od których park wziął swoją nazwę i poszarpane Los Cuernos, czyli Rogi). Krajobraz jest zróżnicowany: poza górami jest też patagoński step i lasy. Gdzieniegdzie trafiamy na zwierzęta: różowe flamingi, podobne do lam guanaco, nandu – odmianę tutejszego strusia, lisy czy huemule – gatunek tutejszego jeleniowatego. Torres del Paine jest jednym z najczęściej odwiedzanych parków narodowych w Chile. Tutejsze widoki można śmiało zaliczyć do najpiękniejszych na świecie. Chilijski park w wielu międzynarodowych rankingach zdobywał najwyższe miejsca: przez National Geographic został uznany za piąte najpiękniejsze miejsce na świecie, a przez hiszpańską stronę El Pais za najlepsze miejsce na świecie do wędrówek dla samotnych podróżników. No właśnie… trekkingi to jest to, co prawdopodobnie w Torres del Paine jest najlepsze. Dobrze oznaczone szlaki, rozbudowana infrastruktura kempingowo-schroniskowa ułatwiają samodzielną organizacją trekkingu. Najbardziej popularne kilkudniowe trekkingi to ok. 80-kilometrowy trekking W i 135-kilometrowy trekking O, podczas których możemy podziwiać fenomenalne widoki na Wieże, na Rogi, inne monumentalne szczyty i parkowe krajobrazy z różnych perspektyw.

Chile Torres del Paine 2

Jeśli nie mamy jednak czasu na dłuższe wędrówki to i tak możemy zachwycać się spektakularnymi widokami podczas krótszych wędrówek bądź podczas objazdu parku. Z jednodniowych trekkingów najlepszą opcją jest trekking do Lago Torres – jeziora pod wspomnianymi Wieżami. Dobrą opcją jest też samodzielny objazd parku autem – z przystankami w najpiękniejszych punktach z widokami na Los Cuernos przy niebieskich jeziorach Lago del Toro czy Lago Pehoe, podchodząc pod uroczy wodospad Salto Grande czy robią mini-trekking do punktu widokowego przy jeziorze Grey z widokiem na lodowiec Grey. Jakąkolwiek opcję zwiedzania Torres del Paine wybierzemy jedno jest gwarantowane: widoki zachwycają tak, że będziemy przecieramy oczy ze zdumienia.

Chile Torres del Paine 3Chile Torres del Paine 1

Torres del Paine praktycznie:

Bazą do zwiedzania Torres del Paine jest urocze miasteczko Puerto Natales. Do Natales dotrzemy autobusem z chilijskiego Punta Arenas (ok. 3 godziny) albo z El Calafate w Argentynie (ok. 5 godzin, koszt ok. 25 USD). Z Natales do Torres del Paine możemy dotrzeć autobusem (rozkłady tu), wypożyczonym samochodem albo w ramach zorganizowanej wycieczki (którą wykupimy bez problemów w mieście). Planując kilkudniowy trekking potrzebujemy mieć potwierdzone rezerwacje na kempingach. Wstęp do Parku to koszt 35 USD (bilety warto kupić wcześniej przez stronę: https://www.aspticket.cl/index.xhtml).

Lodowiec Perito Moreno

Bodajże najsłynniejszy lodowiec świata – Perito Moreno stanowi część Lądolodu Patagońskiego Południowego, trzeciego największego fragmentu lądolodu po Antarktydzie i Grenlandii. Wbrew powszechnej opinii Perito Moreno nie jest wcale największym lodowcem świata. Ze swoją powierzchnią 258 km2 znacznie ustępuje kilku innym argentyńskim i chilijskim lodowcom (również wchodzącym w skład wspomnianego lądolodu), większym od niego o ok. cztery razy. Co jednak wyróżnia Perito Moreno? Jako jeden z nielicznych jest w stanie równowagi, tj. jego topnienie się jest równoważone przez stały dopływ lodu (wszystkie inne argentyńskie lodowce są w stanie recesji). A co z punktu widzenia turysty jest szczególnie ważne jest to lodowiec, do którego najłatwiej się nam dostać.

Argentyna Lodowiec Perito Moreno 3

Szereg kładek i platform widokowych pozwala na podziwianie lodowca z odległości kilkuset metrów, wycieczki statkiem umożliwiają oglądanie go z perspektywy wody, a jakby tego było mało… po lodowcu można też chodzić (w ramach zorganizowanych trekkingów z przewodnikiem) :). A podziwiając piękno Perito Moreno z bliska i tak ciężko uwierzyć, że są w Patagonii lodowce jeszcze większe. Bo już te ponad 5 km szerokości, ok. 30 km długości i ponad 60 metrów wysokości ponad poziom wody (a to tylko 1/3 faktycznej wysokości lodowca – reszta jest pod wodą!) robi wrażenie. Piękno Perito Moreno trudno wyrazić słowami. Na mieniący się różnymi odcieniami niebieskiego lodowiec z odrywającymi się co jakiś czas od niego olbrzymimi fragmentami lodu można patrzeć godzinami.

Argentyna Lodowiec Perito Moreno 1Argentyna Lodowiec Perito Moreno 2

Perito Moreno praktycznie:

Główną bazą wypadową do zwiedzania Perito Moreno jest miejscowość El Calafate – położona ok. 1,5 godziny od Parku Narodowego Los Glaciares, w którym znajduje się lodowiec. Do El Calafate najprościej dotrzeć samolotem – połączenia z głównych argentyńskich miast oferują m.in. Aerolineas Argentinas. Miasteczko samo w sobie nie jest może najpiękniejsze na świecie, ale z pewnością może pochwalić się dobrą bazą gastronomiczną i pięknym położeniem nad olbrzymim jeziorem Argentino. Z El Calafate do Perito Moreno możemy dotrzeć autobusem (koszt ok. 40 USD w dwie strony), wypożyczonym autem albo w ramach zorganizowanej wycieczki (biura oferują również wspomniane chodzenie po lodowcu, natomiast taki trekking wymaga zwykle znacznie wcześniejszej rezerwacji). Samo wejście do Parku Narodowego to równowartość ok. 15 USD (podaję w USD, bo wartość argentyńskiego peso ciągle spada, a tym samym ceny w pesos bardzo szybko się zmieniają).

Okolice El Chalten

Około dwie i pół godziny od El Calafate, w okolicy północnej części parku Los Glaciares znajduje się El Chalten – malutka mieścina, którą wyróżnia właściwie jedno: otaczają je najbardziej imponujące góry Patagonii. El Chalten to jeden z najważniejszych ośrodków w Argentynie dla wspinaczy i górołazów. Już z samego miasteczka możemy podziwiać góry przez wielu uważane za najpiękniejsze w Patagonii – na czele ze słynnymi Fitz Roy i Cerro Torre. Zdobycie tych gór to jednak nie zabawa dla każdego – są one bowiem uważane za jedne z najtrudniejszych wspinaczkowo na świecie (o historii zdobywania iglicy Cerro Torre powstał nawet film „Krzyk kamienia”). Dla (prawie) każdego natomiast są szlaki trekkingowe w okolicy El Chalten. Opcji trekkingów (również z biwakowaniem) jest tu naprawdę dużo, ale ja polecam szczególnie dwa – te do baz pod wspomnianymi najsłynniejszymi górami. Około 20-kilometrowy trekking do Laguna Torre z widokami na iglicę Torre jest znacznie prostszy (przewyższenia są tu niewielkie), a piękny widokowo i zróżnicowany krajobrazowo. Sama Laguna Torre oferuje piękne widoki na wody jeziora, lodowiec i (przy dobrej pogodzie) Cerro Torre i inne okoliczne góry.

Argentyna El Chalten Fitz Roy (7 of 15)
Laguna Torre

Główną trekkingową atrakcją jest jednak nieco bardziej wymagający trekking: do jeziora Lago de Los Tres u podnóża najwyższej i najbardziej imponującej z okolicznych gór – Fitz Roy. Trekking z El Chalten to ok. 24 km w dwie strony, ok. 800 metrów przewyższenia i cała paleta krajobrazów: lasy, urocza Laguna Capri, dolina rzeki i w końcu ostatnia wspinaczka, po której czeka na nas widok na idealnie niebieską wodę Lago de Los Tres, lodowce i monumentalną górę Fitz Roy (jeśli mamy opcję transportu możemy rozważyć też dojście od położonego kilkanaście kilometrów za miasteczkiem Hotelu El Pilar, z widokami na cudną Lagunę Piedras Blancas po drodze). Od Lago de los Tres możemy też wejść na małe wzniesienie, skąd mamy widok na kolejny piękny staw: Laguna Sucia. Widokowo trekking do Lago de los Tres z pewnością można zaliczyć do najpiękniejszych w Argentynie.

Argentyna El Chalten Fitz Roy 2
Lago de los Tres pod Fitz Roy

El Chalten praktycznie:

Do El Chalten dojedziemy autobusem rejsowym z El Calafate (rozkłady m.in. na tej stronie) albo… popularnym w Argentynie autostopem (miejmy jednak na uwadze, że czekanie w patagońskim wietrze nie zawsze jest najprzyjemniejsze ;)). Trekkingi możemy spokojnie zorganizować sobie sami, szlaki są dobrze oznaczone i przewodnik dla indywidualnych turystów nie jest wymagany. Nie ma też żadnych opłat wstępu za wejście z tej strony do Parku Narodowego.

Ziemia Ognista i Ushuaia

A może by na koniec świata? Położone na południowym krańcu Ziemi Ognistej argentyńskie miasto Ushuaia [prawidłowa wymowa: Usuaja] słynie jako najdalej na południe wysunięte miasto świata i szereg znaków w mieście przypomina nam, że dotarliśmy do Fin del Mundo (Koniec Świata). Czy rzeczywiście Ushuaia jest końcem świata? Chile by powiedziało, że nie, bo na położonej na południe od Ziemi Ognistej wyspie Navarino znajduje się chilijska osada Puerto Williams (choć znacznie mniejsza od Ushuaia). A gdyby nie brać pod uwagę wysp, a jedynie kontynent to też wygrałoby Chile z Punta Arenas, najdalej na południe wysuniętym miastem kontynentalnej części Ameryk. Ale i tak to Ushuaia w opinii większości dzierży tytuł „miasta na końcu świata”.

Ushuaia przez długi czas służyła Argentynie za kolonię karną. Utworzone na początku XX wieku więzienie funkcjonowało do 1947 roku i dziś w jego murach znajduje się muzeum, w którym możemy zobaczyć cele, w jakich mieszkali skazańcy, dowiedzieć się więcej o życiu w tym miejscu, o historii regionu, a także o historii wypraw na Antarktydę (to bowiem z Ushuaia wyrusza większość wypraw na ten kontynent). Główne atrakcje Ziemi Ognistej położone są jednak poza miastem. Warto wybrać się stąd na rejs po Kanale Beagle, nad którym położona jest Ushuaia. Widoki ze statku na miasto, otaczające je góry i wybrzeże są spektakularne. Mijamy po drodze wysepki zamieszkałe przez lwy morskie i kormorany, wyspę z widowiskowo położoną latarnią Les Eclaireus aż dotrzemy do zamieszkanej przez pingwiny Wyspy Martillo (niestety żyjące tu pingwiny magellańskie, białobrewe i cesarskie oglądamy tylko z perspektywy statku).

Innym miejscem, którego pominąć nie można będąc w Ushuaia jest Park Narodowy Ziemi Ognistej. Park obejmuje subantarktyczne lasy południowej części wyspy z typowymi dla tego obszaru bukami i bukanami oraz torfowiska. Krajobraz urozmaicają jeziora, zatoki Kanału Beagle i widoczne stąd góry i lodowce. Przez park możemy przejechać, zatrzymując się w najciekawszych miejscach i organizując pomniejsze trekkingi.

Ziemia Ognista 7Ziemia Ognista 8

Ziemia Ognista praktycznie:

Do Ushuaia dolecimy samolotem z kilku argentyńskim miast. Możemy też przyjechać tu autobusem z chilijskiego Punta Arenas (połączenia oferuje firma Bus-Sur; koszt ok. 50 USD). Gdybyśmy natomiast chcieli zrobić objazd Patagonii i Ziemi Ognistej autem polecam przylot do mniej popularnego (czytaj: tańszego) miasta Rio Gallegos w argentyńskiej części Patagonii i wypożyczenie tam samochodu.

Wstęp do Parku Narodowego Ziemi Ognistej to równowartość ok. 15 USD. Wejście do Muzeum Więzienia to ok. 17 USD (wszystko przeliczam po czarnorynkowym kursie USD :)). O rejsy po Kanale Beagle najlepiej dowiadywać się bezpośrednio w firmach w porcie, szukając jak najlepszych ofert (zdarzają się oferty last minute).

Punta Arenas i Wyspa Magdalena

Punta Arenas nie sprawia wrażenia typowo turystycznego miasta. W gruncie rzeczy to miasto bardziej przemysłowe i handlowe niż turystyczne. Gospodarka miasta przez długi czas opierała się na wypasie owiec, a miasto i tutejszy port prężnie rozwijało się dzięki położeniu przy Cieśninie Magellana (znaczenie miasta spadło w 1914 po powstaniu Kanału Panamskiego). Teraz miasto czerpie dochody głównie z wydobycia ropy naftowej, handlu, ale i w coraz większym stopniu z turystyki. Centrum miasta to otoczony eleganckimi pałacykami główny plac z pomnikiem Ferdynanda Magellana. Kilka przecznic od niego znajduje się jedna z najważniejszych atrakcji: uznany za jeden z najładniejszych na kontynencie cmentarz to istne dzieło sztuki z imponującymi grobowcami, eleganckimi alejkami otoczonymi cyprysami i mnóstwem legend. To jednak nie miasto samo w sobie jest top atrakcją dla większości turystów. Z Punta Arenas wyruszają kilkugodzinne rejsy na Wyspę Magdalena, słynącą jako największa kolonia pingwinów w Ameryce Południowej. W sezonie (od października do początku kwietnia) przebywa tu do ok. 100 tys. pingwinów magellańskich. Po wyznaczonych ścieżkach na wyspie możemy chodzić podziwiając urocze pingwinki z bliskiej odległości (zachowując oczywiście fundamentalne zasady bezpieczeństwa). Jeśli tak jak ja jesteście miłośnikami pingwinów to dla Was miejsce obowiązkowe. Poza pingwinami w czasie rejsu mamy też szansę zobaczyć lwy morskie i delfiny.

Chile Isla Magdalena pingwiny 1Chile Isla Magdalena pingwiny 2Chile Isla Magdalena pingwiny 3

Punta Arenas praktycznie:

Do Punta Arenas dotrzemy autobusem z Ushuaia (ok. 11 godzin) albo Puerto Natales (ok. 3 godziny) bądź samolotem z głównych miast chilijskich. Rejsy na Wyspę Magdalena to koszt 100 USD (rejs trwa ok. 4,5 godziny, z czego na wyspie jesteśmy ok. godziny.


Jeśli wybieracie się w ten region świata zajrzyjcie też do innych wpisów na temat Argentyny i Chile.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s