Uwielbiam kolory Ameryki Łacińskiej: te ukryte w krajobrazach, w ludziach i w tutejszej kulturze. Uwielbiam też jej kolory mniej ukryte: te, które widzimy na pierwszy rzut oka w tutejszych malowniczych miastach, miasteczkach i ich dzielnicach. Czasem są to pomalowane na różne kolory fasady kolonialnych domów, czasem kolory zawdzięczamy wymyślnym muralom. Kolorowych latynoskich miejscówek jest tyle, że mogłabym chyba podać listę na 100 pozycji. Wymienię jednak tu tylko te, które w największym stopniu przyprawiły mnie o „kolorowy zawrót głowy”.
Kolumbia
NAJpiękniejsze widoki Ameryki Południowej
Uwielbiam Amerykę Południową za wiele rzeczy: za kulturę, za ludzi i za atmosferę, którą tworzą. Uwielbiam ją także za spektakularne widoki: te górskie, te na wybrzeżu, jak i te związane z dżunglą. Poniżej krótki spis miejsc, które do tej pory widokowo zauroczyły mnie szczególnie, miejsc, gdzie nie mogłam wyjść z podziwu dla piękna krajobrazów, które widzę.
Najpiękniejsze plaże Ameryki Południowej
W Ameryce Południowej pięknych plaż jest co niemiara. Podczas moich kilku pobytów na tym kontynencie odwiedziłam wiele plażowych rajów. A które z nich spodobały mi się najbardziej?
Karaibskie klimaty na kolumbijskim wybrzeżu
Kolumbia mnie zauroczyła. Przede wszystkim ludźmi – przemiłymi, zawsze chętnymi do pomocy. Ale nie tylko: zarówno tamtejsza przyroda, jak i miasteczka również mają w sobie wiele uroku. A że poznawanie Kolumbii zaczęłam od tropikalnych plaż Morza Karaibskiego, zakochałam się w tym miejscu dość szybko. Poniżej znajdziecie listę miejsc, które na wybrzeżu karaibskim naprawdę warto odwiedzić.
Szukając najlepszej kawy w Kolumbii
Czy wiecie, że w słynącej z kawy Kolumbii wcale nie tak łatwo o dobrą kawę? Większość miejscowych pije Nescafe czy kawy innych popularnych, mało wysublimowanych marek. Bo najlepsza kawa idzie na eksport. Możemy kupić ją oczywiście tu w supermarketach, ale u ulicznych sprzedawców czy w małych kawiarniach raczej jej nie znajdziemy. No chyba, że pojedziemy do regionu kawowego. Kolumbijska Zona Cafetera (zwana również Eje Cafetero) słynie nie tylko z kawy, ale i z przepięknej zielonej doliny z rosnącymi tu najwyższymi palmami na świecie.
Jak Indiana Jones, czyli szukając Zaginionego Miasta
Jest parę takich kultowych trekkingów, o których marzą wszyscy miłośnicy wędrówek. Mnie zawsze szczególnie ciekawił jeden z nich – trekking do Ciudad Perdida, tajemniczego kolumbijskiego Zaginionego Miasta.
Przez miejscowych znane jako Teyuna, założone zostało ok. 800 roku n.e., czyli ponad 600 lat wcześniej niż słynne Machu Picchu. Zamieszkane przez kilka tysięcy osób z cywilizacji Tayrona było głównym centrum politycznym regionu. Odkryte dla świata zostało dopiero w latach 70. ubiegłego wieku.