Na Babią Górę przez Perć Akademików

Leżąca w Beskidzie Żywieckim Babia Góra to najwyższy po Tatrach szczyt w Polsce. Zwana również Diablakiem czy Kapryśnicą (ze względu na dość zmienną i wietrzną pogodę) mnie przyciągała nie tylko przynależnością do Korony Gór Polski, ale i prowadzącą na szczyt słynną Percią Akademików (uważaną za najtrudniejszy szlak w Beskidach). Czy faktycznie było tak ciężko?

Babia Góra, panorama

Trasę zaczynam w Zawoi Markowej, skąd zielonym szlakiem idę w stronę schroniska na Markowych Szczawinach. Prosta, otoczona lasem droga wznosi się nieznacznie. Dopiero po około pół godziny dochodzimy do kamiennych schodków – tu już czuć, że idziemy pod górę. Szlak nie jest zbyt wygodny, ale nie jest też ani szczególnie trudny, ani bardzo męczący. A momentami staje się znów zwykłą, leśną ścieżką. W końcu dochodzimy do sporego schroniska na Markowych Szczawinach, gdzie możemy chwilę odpocząć przed dalszą wędrówką.

Z tego miejsca mamy do wyboru dwie drogi prowadzące na szczyt: prostszą – szlakiem czerwonym i trudniejszą – szlakiem żółtym, przez tzw. Perć Akademików. Wybieram oczywiście tę drugą opcję. Na początku idziemy jednak zadziwiająco płaską ścieżką. Dopiero po jakiś 10 minutach dochodzimy do rozwidlenia szlaków (zwanego tu Skrętem Ratowników) i wybierając ten prowadzący na Babią zaczynamy się wspinać po wyłożonej kamieniami ścieżce. Znów początkowo idziemy przez las, by dopiero po jakimś czasie móc podziwiać grań Babiej Góry.

Szlak zaczyna piąć się stromo do góry, aż dochodzimy do pierwszych łańcuchów, zabezpieczających wysuniętą półkę skalną. Ten odcinek jest najkrótszym i najłatwiejszym fragmentem ze sztucznymi zabezpieczeniami. Po chwili znów idziemy ścieżką, by po kilku minutach dojść do tych porządniejszych łańcuchów. Tu jest ich już więcej i czasem faktycznie ciężko byłoby sobie bez nich poradzić. Osoby przyzwyczajone do tatrzańskich szlaków nie będą jednak zbyt przerażone – dla osób obytych już z łańcuchami te tutejsze nie przedstawią specjalnych trudności (choć osoby, które nigdy nie miały do czynienia z tego typu zabezpieczeniami mogą mieć zupełnie inne zdanie). Łańcuchów nie jest mało, ale pomiędzy niektórymi z nich, na wysuniętych nieco stopniach możemy chwilę odpocząć.

Dochodzimy też do pionowej ściany, zabezpieczonej klamrami, które mogą przysporzyć trochę trudności co niektórym. Dla mnie najbardziej męczącym fragmentem okazuje się jednak część szlaku już po łańcuchach, tuż przed szczytem. Kamienna ścieżka nie tylko jest mało wygodna, ale też pnie się dość ostro pod górę, na dodatek co chwilę dając złudne wrażenie, że koniec jest już blisko. A tymczasem za kolejnym zakrętem okazuje się, że jeszcze sporo przed nami zostało.

W końcu jednak udaje się – jestem na pokrytym kamieniami szczycie Babiej. Z jednej strony roztacza się genialny widok na Zawoję i okoliczne wzgórza, a z drugiej na Słowację z mieniącą się w słońcu taflą Jeziora Orawskiego. Na horyzoncie widać też nieco ośnieżone jeszcze Tatry. Charakterystyczny wiatrochron na szczycie na szczęście tym razem jest zbędny, bo Diablak okazuje się jednak całkiem przyjazny i wita mnie piękną, słoneczną i bezwietrzną pogodą.

Perć Akademików jest szlakiem jednokierunkowym, więc nie mamy już możliwości powrotu tą trasą. Wracam więc w stronę schroniska niezwykle widowiskowym, biegnącym częściowo granią szlakiem czerwonym. Dopiero od przełęczy Brona (skąd dla osób, którym mało rozrywek istnieje jeszcze opcja półgodzinnej trasy na Małą Babią Górę) kończą się widoki i za chwilę dochodzimy do schroniska.

Wycieczka okazała się nieco krótsza niż się spodziewałam, ale i tak przyjemna, zwłaszcza jak na rozpoczęcie sezonu górskiego. Szlak jest naprawdę ciekawy, choć spodziewając się czegoś bardziej zbliżonego do chociażby wejścia na Świnicę czy Szpiglasowy Wierch w Tatrach, Babia okazuje się dla mnie dość łatwa. Mam jednak świadomość, że podczas trudnych warunków atmosferycznych (które zresztą nie są tu rzadkością) mogłoby być zupełnie inaczej.

Podsumowanie:

  • Szlak wejściowy

Przebieg szlaku: Zawoja Markowa – Schronisko PTTK Markowe Szczawiny – Perć Akademików – Babia Góra

Długość szlaku: 5,7 km

Czas przejścia: ok. 3 godzin

  • Szlak zejściowy

Przebieg szlaku: Babia Góra – Przełęcz Brona – Markowe Szczawiny – Zawoja Markowa

Długość szlaku: 6,2 km

Czas przejścia: ok. 2 godzin


Opinie na temat powyższego szlaku i ocena jego trudności jest subiektywna i jako taka powinna być traktowana. Możliwości i kondycja, jak i przyzwyczajenie do konkretnego typu szlaków są bowiem kwestią indywidualną.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s