
Może i nie jestem bieszczadzką specjalistką. Może i nie jestem w ogóle górskim specem (polskie góry zaczęłam odkrywać dopiero jakiś czas temu, a Bieszczady to już w ogóle świeża sprawa). Niemniej, jak już w górach jestem to chodzę, chodzę i jeszcze raz intensywnie po nich chodzę. W Bieszczadach „zaliczyłam” zatem już trochę szlaków, z których te najbardziej kultowe poniżej opisuję. Poza szlakami odwiedziłam też parę tamtejszych miast i miasteczek, więc i o nich troszkę będzie. Opis przeznaczony jest dla początkujących w bieszczadzkich klimatach, którzy dopiero zastanawiają się, co zobaczyć tu trzeba.
Bieszczadzkie szlaki:
- Ustrzyki Górne – Tarnica – Halicz – Rozsypaniec – Wołosate
Długość szlaku: 22,5 km
Czas przejścia: ok. 6-7 godzin

Bardzo urokliwy, dość długi, ale łatwy i, co dziwne, niezdominowany przez tłumy turystów szlak. Pierwszy odcinek, czyli na najwyższy bieszczadzki szczyt – Tarnicę najlepiej zrobić z Ustrzyk Szerokim Wierchem. Znacznie ładniej i przede wszystkim mniej tłoczno niż na szlaku z Wołosatego na Tarnicę. Podejście dla niewprawionych może być troszkę męczące, ale jakoś szczególnie trudno nie jest. Na Tarnicy niestety prawie zawsze sporo ludzi. Widoki niezłe, ale najlepsze zaczyna się potem.
Najładniejsza część szlaku z Przełęczy pod Tarnicą do Halicza. Krajobrazy przecudne, a ludzi, nawet w szczycie sezonu, wcale nie tak dużo. Dochodzimy do granicy polsko-ukraińskiej na Przełęczy Bukowskiej. I stąd powrót niestety już dość nudną drogą do Wołosatego.
2. Ustrzyki Górne – Wielka Rawka – Mała Rawka – Przełęcz Wyżniańska
Długość szlaku: 10,5 km
Czas przejścia: ok. 3,5-4 godzin
Chyba mój ulubiony szlak, zwłaszcza ze względu na genialne widoki z Wielkiej i Małej Rawki. Jeśli wyjdziemy odpowiednio wcześnie możemy cieszyć się nimi w samotności (ja dotarłam na Wielką Rawkę ok. godz. 9 i byłam na szczycie sama). Na Wielką Rawkę od Ustrzyk idzie się dosyć długo przez las, ale nie jest to zbyt męczący odcinek (Jeśli będziemy robić ten szlak w drugą stronę, od Przełęczy Wyżniańskiej, będzie na pewno krócej, ale bardziej męcząco).
Na końcowym fragmencie podejścia (już po wyjściu z lasu) przy złej pogodzie może być sporo błota i dość ślisko. Jeśli mamy więcej czasu, z Wielkiej Rawki możemy przejść jeszcze na Krzemieniec (styk trzech granic). Z Wielkiej Rawki do Małej Rawki idzie się bardzo łatwym, ale przepięknym widokowo szlakiem. Zejście z Małej Rawki też dość łatwe i niestety z dość sporą liczbą schodków (nie jestem miłośniczką tych niby schodkowych ułatwień w górach ;)).
3. Połonina Wetlińska
Trasa: Przełęcz Wyżnia – Schronisko Chatka Puchatka – Połonina Wetlińska – Przełęcz Orłowicza – Wetlina
Długość szlaku: 12 km
Czas przejścia: ok. 3,5 – 4 godzin
Łatwy szlak, idealny dla początkujących w górach ;). Co więcej, pozwala zobaczyć to, z czego Bieszczady najbardziej słyną, czyli połoniny. Z Przełęczy Wyżnia prowadzi najkrótsza trasa na Połoninę Wetlińską (ok. godziny). Niestety z tego też powodu na podejściu tłum ludzi (polecam ruszyć jak najwcześniej). Na tym odcinku szlaku też dość dużo sporo sztucznych, i nudnych, ułatwień. A na górze, przy najsłynniejszym bieszczadzkim schronisku – Chatce Puchatka jeszcze większy tłum. Widoki z tego miejsca niezłe, ale nie powalają. Wędrując dalej połoniną w kierunku Przełęczy Orłowicza jest i ładniej (trochę fajnych skałek po drodze), i nieco mniej tłoczno. Z Przełęczy Orłowicza można jeszcze iść dalej w kierunku Smerka (ok. 20-30 minut pod górę) albo wrócić już do Wetliny.
4. Połonina Caryńska
Trasa: Ustrzyki Górne – Połonina Caryńska – Brzegi Górne
Długość szlaku: 9 km
Czas przejścia: ok. 3 godzin
Podejście z Ustrzyk może być nieco męczące, ale widoki wynagradzają trud ;). Mi osobiście ten szlak podobał się bardziej niż przez Połoninę Wetlińską, ale być może wynikało to z faktu, że byłam tam bardzo rano i było prawie pusto. A na dodatek było to latem i pogoda była przepiękna (nie ma to jak wygrzewanie się w słońcu wśród traw połonin). Odcinek szlaku przez połoninę świetny widokowo i łatwy. Zejście do Brzegów momentami strome, więc sensowne buty zalecane ;).
A co poza szlakami, czyli inne atrakcje w okolicy:
-
Bieszczadzkie miasteczka
Cisna Ustrzyki Górne, Wetlina, Cisna – wszystkie na swój sposób urocze, z mniej lub bardziej licznymi knajpkami z pysznym jedzeniem (placki po bieszczadzku czy pierogi z jagodami – bardzo polecam!).
-
Bieszczadzka kolejka
Słynna bieszczadzka kolejka wąskotorowa rusza ze stacji Majdan w około godzinne trasy przez bieszczadzkie lasy ;).
-
Cerkwie
Zwłaszcza przy drodze z Ustrzyk Dolnych do Ustrzyk Górnych można napotkać mnóstwo urokliwych, drewnianych dawnych cerkwi (obecnie w większości funkcjonujących już jako kościoły). Szczególnie warto odwiedzić Smolnik i Hoszów.
-
Jezioro Solińskie i zapora
Dla tych, którzy lubią zarówno żagle, jak i góry – idealna opcja by połączyć obie rzeczy. Główne miejscowości: Solina i Polańczyk (ta druga zdominowana przez kuracjuszy ;)). Warto odwiedzić także olbrzymią zaporę w Solinie.
-
Bieszczadzkie Piwo
Ursa Maior – najsłynniejszy tutejszy browar możemy zwiedzić we wsi Uherce Mineralne (warto wcześniej zadzwonić, żeby zarezerwować oprowadzanie). Obowiązkowo z degustacją ichniejszych, wymyślnych piw 🙂
-
Lesko i Sanok
Lesko co prawda samo w sobie nie jest jakoś szczególnie ciekawe, ale można zobaczyć tu oryginalną dawną synagogę i kirkut (żydowski cmentarz). Sanok natomiast faktycznie jest dość uroczym miastem z bardzo ładnym rynkiem, deptaczkami oraz zamkiem z muzeum, w którym zgromadzone są prace Beksińskiego.
Lesko
Muszę się kiedyś wybrać w te rejony 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba