Peru, jak w sumie wiele innych latynoskich krajów, to raj dla miłośników egzotycznych smaków. Owoce, które możemy znaleźć też w Polsce (marakuja, mango, ananasy, awokado itp.) tu mają zupełnie inny i o wiele lepszy smak. Bananów jest tyle odmian, że ciężko to zliczyć. A przede wszystkim jest bardzo dużo owoców, których w Europie na próżno by szukać. Poniżej przedstawiam kilka ciekawszych, tutejszych wynalazków ;).

Granadilla

Zdecydowanie mój numer jeden, jeśli chodzi o tutejsze owoce. W środku przypomina trochę marakuję (jadalne pestki w galaretowatej mazi), ale jest zdecydowanie słodsza. Najlepsza do jedzenia na surowo.

Lucuma

Kolejny mój ulubieniec ;). Coś musi w tym owocu być, skoro już Inkowie, a nawet inne preinkaskie ludy go uwielbiały.  Jadana na surowo lucuma ma trochę mdły, ale całkiem niezły, słodki, waniliowy smak. Najlepsze są jednak rzeczy, do których się ją wykorzystuje. Lucuma to najpopularniejszy w Peru smak lodów. I właśnie lody, sorbety i soki o tym smaku nie mają sobie równych!

Pepino

Pepino, znany też jako melon dulce (słodki melon) w smaku przypomina właśnie nieco słodszy melon. Jest jednak o wiele mniejszy, kształtem i wyglądem trochę zbliżony do żółtego jabłka. Najlepszy na surowo, choć soki też są bardzo dobre.

Cocona

Owoc o nieco dziwnym, ciężkim do określenia smaku. Trochę coś pomiędzy jabłkiem a melonem. Moim zdaniem spożywany na surowo nie zachwyca, ale soki wychodzą naprawdę świetne.

 

Chirimoya

Ciekawie wyglądający owoc o bardzo słodkim, białym miąższu, kryjącym czarne, spore pestki. Całkiem niezły w smaku (bananowo-ananasowy), polecany zarówno na surowo, jak i w sokach i sorbetach.

 

Guanabana

Trochę przypominający mi w smaku chirimoyę oryginalnie wyglądający owoc, wielkości mniej więcej ananasa. W środku, podobnie jak chirimoya, ma biały miąższ z czarnymi pestkami. Genialne są soki i sorbety o smaku guanabany.

 Tuna

Tuna, czyli owoc opuncji (kaktusa), spotykany jest nie tylko w Peru, ale chyba nigdzie nie widziałam tyle jej odmian – jest tuna zielona, różowa, pomarańczowa ;). Miąższ jest słodki, bardzo soczysty i zawiera drobne, jadalne pestki. Dobre są też soki z opuncji. Szczególnie uważać należy obierając owoc, gdyż pokryty jest drobnymi, prawie niewidocznymi kolcami.

Karambola

Karambolę możemy kupić też co prawda w Europie (gdzie ze względu na ciekawy, gwiazdowaty kształt wykorzystuje się ją do dekoracji deserów), ale ta importowana nie jest nawet w połowie tak smaczna. Owoc ma słodko-kwaśny smak. Pyszne i wyjątkowo orzeźwiające są karambolowe soki.

Aguaymanto

Wyglądem trochę przypomina drobne śliwki czy żółte czereśnie, ale pokrytą liściastą osłonką. Ma niepowtarzalny, słodko-kwaśny smak. Głównie służy do przyrządzania przetworów, dżemów, lodów itp., często spożywa się też suszone owoce (które, podobno ze względu na właściwości zdrowotne, zaczynają być hitem w Europie). Ja jednak bardzo lubię jeść go również na surowo.

Aguaje

Owoc, który spożywany na surowo najmniej przypadł mi do gustu. Jeden z najpopularniejszych owoców w tutejszej Amazonii wyglądem przypomina „skorupiaki”, a w środku ma żółtą, mdłą maź i wielką pestkę. Lody i soki o smaku aguaje są jednak całkiem przyzwoite.

---

Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, przeczytaj także o:

• kuchni Peru
• peruwiańskich słodyczach