Dlaczego Ameryka Południowa?

BoliwiaBardzo często ktoś się mnie pyta: Czemu właśnie Ameryka Południowa, czemu to tam najczęściej jeżdżę, czemu to tam mi tak dobrze? Ciężko mi to racjonalnie wyjaśnić, bo fascynacja tamtym regionem siedziała we mnie od dawna – nie jestem pewna, czy przyczyniły się do tego programy podróżnicze oglądane za dziecka czy może coś zupełnie innego. A może obserwując uwielbienie innych osób dla Stanów Zjednoczonych czy Azji miałam potrzebę działania na przekór…

Z całą pewnością jednak Ameryka Południa mnie nie zawiodła. I po kilku pobytach na tym kontynencie jestem już w stanie podać co najmniej kilka powodów, dla których to podoba mi się tu tak bardzo.

1. Natura

W właściwie każdym kraju południowego kontynentu są takie miejsca, które widokowo mnie powalają. Takich cudów, jak patagońskie lodowce, czy bajecznie kolorowe boliwijskie laguny na próżno mogłabym szukać gdzie indziej. Ameryka Południowa to niezwykła różnorodność krajobrazów: od tropikalnych plaż, przez niezwykle wysokie góry po dziką dżunglę. To tu znajduje się całe mnóstwo NAJ tego świata – największe wodospady, najwyżej położone jeziora, najgłębsze kaniony.

Zapraszam do spisu najpiękniejszych miejsc Ameryki Południowej.

2. Latino miasta

Mimo że zwykle wolę naturę od miejskich klimatów, latynoskie miasta z ich atmosferą uwielbiam. Na wstępie konkurencję deklasuje Rio de Janeiro – według mnie najładniejsze miasto świata. Czy to Rio, czy też inne miasto tego kontynentu – mamy dużą szansę trafić na piękne widoki (ciekawie położonych, otoczonych przez góry miast jest tu co niemiara), interesujące zabytki i jedyny w swoim rodzaju uroczy chaos.

A w tym miejscu znajdziecie spis najbardziej kolorowych latynoskich miast.

3. Uliczni sprzedawcy

Ekwador Otavalo targUlice wspomnianych latynoskich miast wiecznie tętnią życiem. Bardzo podoba mi się to, że na ulicy, bez konieczności wchodzenia do knajpy czy sklepu, mogę kupić właściwie wszystko. Co więcej, jedzenie uliczne jest często ciekawsze niż te knajpowe. Na ulicach grillują szaszłyki i banany, przygotowują słodkie miejscowe desery, miksują drinki, sprzedają świeże owoce i lody. To na postawionych na ulicy mini-stoiskach znajdziesz zegarmistrza czy dorobisz klucze.

4. Mercados

Mercado Sao PauloA gdybyś przypadkiem jednak czegoś wśród ulicznych stoisk nie znalazł, możesz udać się na mercado. Wielkie targi są w prawie każdym latynoskim mieście. I dla mnie są zawsze jednym z głównych punktów na trasie zwiedzania, stanowiąc najlepsze miejsce do podglądania życia miejscowych. To tu zjesz najtaniej (a i wybór potraw jest często niczego sobie) i tu kupisz wszystko, czego byś sobie akurat nie wymyślił.

5. Owoce

Owoce BrazyliaNa mercados królują oczywiście produkty spożywcze: mięsa, ryby, przyprawy i… owoce. Owoce, które są tu absolutnie nieziemskie. Co więcej, jest ich tak duża różnorodność, że w każdym regionie mamy szansę spróbować takich z nich, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy na oczy. Granadilla, cupuaçu, açai i lucuma to tylko część z moich ulubieńców. A do tego genialne soki i sorbety z tych owoców. I wszystko za zdecydowanie niewygórowane jak na takie smaki pieniądze.

Zapraszam do poznania najlepszych smaków Ameryki Południowej.

6. Muzyka

Sambodrom, Rio de JaneiroFiesta czy nie, w Ameryce Południowej muzykę słychać prawie zawsze i prawie wszędzie. Salsa, samba, bachata, cumbia czy reggaeton – latynoskie rytmy rozbrzmiewają zewsząd. Może i często ich słowa nie są jakieś szczególnie ambitne, ale przynajmniej jest dzięki nim wesoło. I trzeba przyznać, że potrafią bardzo szybko wpaść w ucho. A skoro o muzyce – fajne jest też to, że prawie każdy tu umie, albo chociaż lubi do niej tańczyć. Latynosi nie potrzebują specjalnej okazji do zabawy. Wystarczy, że w barze leci jakaś skoczna piosenka i już wszyscy (w tym ci słusznego wieku) porywają innych do tańca.

7. Luz i autentyczność.

A jeśli mowa o tych spontanicznych tańcach… W pełnym zasad, dążącym do kariery świecie europejskim często brakuje takich spontanicznych zachowań. W Ameryce Południowej mało kto przejmuje się tym, co wypada. Stosunki są tu dużo bardziej nieformalne, nie ma sztywnych, nienaturalnych zachowań.

8. Języki

W tym przypadku pewnie nie jestem do końca obiektywna, bo uwielbiam hiszpański – z całą tutejszą różnorodnością akcentów. Brazylijska odmiana portugalskiego też brzmi genialnie. I jak tylko słyszę kogoś mówiącego w którymś z południowoamerykańskich języków, od razu pojawia się u mnie uśmiech od ucha do ucha. Języki z tego regionu podobały mi się od zawsze, więc i z przyjemnością się ich uczyłam. A bezproblemowe dogadywanie się w krajach, po których jeżdżę jest dla mnie szczególnie ważne.

O różnorodności hiszpańskiego w Ameryce Południowej czytajcie w postach nt. jego peruwiańskiej i argentyńskiej odmiany.

9. Niespodzianki

Lima, parada na Plaza MayorLubię w Ameryce Południowej to, że co chwilę mnie czymś zaskakuje. Nigdy nie wiem, co wydarzy się danego dnia, a nawet w danej godzinie. Nie wiem, co czai się za rogiem – czy to  wielka impreza uliczna, czy to kameralny koncert lokalnego artysty. Nie wiem, kto wsiądzie do autobusu, co tym razem będą chcieli mi sprzedać i w jakiej sprawie będą mnie zaczepiać. Mimo że czasem owy chaos trochę mnie denerwuje, zwykle jest dla mnie gwarancją ciekawych wydarzeń i przygód.

10. Ludzie

To, co chyba najbardziej w Ameryce Południowej zachwyca to ludzie. Ludzie, którzy nie narzekają i nie przejmują się głupotami. Ludzie, którzy uśmiechają się do Ciebie bez powodu i nazywają Cię „piękną” albo „królową”. Bo tak tu się do siebie zwraca. To ludzie, którzy zagadują Cię na ulicy, bo naprawdę są Ciebie ciekawi. To ludzie, którzy chętnie zaofiarują swą pomoc i zaprzyjaźnią się z zagubionym obcokrajowcem. To też ludzie, z którymi na pewno nie będziesz się nudzić.

O tym, czego możemy nauczyć się od Latynosów czytajcie w tym miejscu.

7 komentarzy do “Dlaczego Ameryka Południowa?

  1. Hej Paulina! Gratuluję odwagi i spełniania marzeń. Jestem ciekawy w jaki sposób utrzymujesz się tam? Z czego żyjesz? Zawsze nurtuje mnie to pytanie gdy widzę takie historie.

    Polubienie

    • Mieszkając w Peru robiłam wolontariat, gdzie podstawowe utrzymanie miałam zapewnione. Ale generalnie na podróże mam zawsze oszczędności. Gdy jestem w Polsce, to pracuję, zarabiam i odkładam jak najwięcej się da ;). Jednak idealnego modelu zarabiania na podróże jeszcze niestety nie znalazłam…

      Polubienie

  2. Cześć! Fajne podsumowanie! 🙂 Jaki kraj albo kraje poleciłabys w Ameryce Południowej do zwiedzenia jako pierwsze na tym kontynencie? Jeszcze nie byłam w tamtej półkuli, planuje może za rok, dwa taka dłuższą wycieczkę i chcialabym zobaczyć wszystko, a jednocześnie wiem, że to niemożliwe za jednym razem 😀 pozdrawiam!

    Polubione przez 1 osoba

    • Ciężka decyzja… Mogłabym polecić Kolumbię na początek, bo najprzyjaźniejsi ludzie.. Choć po Peru też łatwo się podróżuje i jest całe mnóstwo atrakcji… A jeśli wolałabyś coś bardziej „europejskiego” na początek to Argentyna 😉

      Polubienie

Dodaj komentarz