Najpiękniejsze miejsca w Argentynie

Argentyna to zdecydowanie jeden z moich ulubionych krajów. Łatwo i przyjemnie się tu podróżuje, ludzie są przesympatyczni, kultura ciekawa, kuchnia smaczna, a pięknych widoków co niemiara. Poniżej kilka z moich ulubionych miejsc.

Patagonia Lodowiec Perito Moreno

Czytaj dalej

Reklama

NAJpiękniejsze widoki Ameryki Południowej

Uwielbiam Amerykę Południową za wiele rzeczy: za kulturę, za ludzi i za atmosferę, którą tworzą. Uwielbiam ją także za spektakularne widoki: te górskie, te na wybrzeżu, jak i te związane z dżunglą. Poniżej krótki spis miejsc, które do tej pory widokowo zauroczyły mnie szczególnie, miejsc, gdzie nie mogłam wyjść z podziwu dla piękna krajobrazów, które widzę.

Laguna Colorada — kopia

Czytaj dalej

Najwyższa góra świata

Chimborazo (2)Jednym z moich ekwadorskich celów było zobaczenie najwyższego szczytu świata. Ktoś mógłby się w tym momencie zapytać: Jak to najwyższego na świecie? Jak to w Ekwadorze? A właśnie tak się składa, że najwyższy wierzchołek tego kraju, wygasły wulkan Chimborazo jest punktem najbardziej oddalonym od środka Ziemi (ze względu na położenie prawie na równiku, gdzie spłaszczenie ziemi jest dużo mniejsze niż na biegunach). Czegoś takiego nie mogłam więc przegapić. A poza tym, gdzie jak gdzie, ale w Ekwadorze trzeba jakiś wulkan z bliska zobaczyć.

Czytaj dalej

Najbardziej zielona laguna Ekwadoru

Laguna Quilotoa, Ekwador (2)Położona w kraterze wulkanu, otoczona majestatycznymi górami, cudownie zielona Quilotoa to najsłynniejsza i prawdopodobnie jedna z najpiękniejszych lagun Ekwadoru. Stosunkowo łatwy dojazd czyni z niej obowiązkowy punkt na ekwadorskim „gringo szlaku”. Na szczęście, jako że spora część turystów poprzestaje na zobaczeniu laguny z tarasów widokowych, w tutejszej okolicy możemy z łatwością znaleźć miejsca, w których będziemy mogli cieszyć się niezwykłym krajobrazem w samotności.

Czytaj dalej

Jedyna gringa w mieście, czyli Andy vol. 1 (Ayacucho i Huancayo)

Cordillera Huaytapallana 15Jako że Szlak Gringo mam już za sobą, mogę teraz poznawać trochę mniej turystyczne regiony Peru :). A że akurat miałam długi weekend, wybrałam się w swoje ulubione, górskie okolice. Jak zawsze miałam ambitny plan – cztery dni i dwa, nie takie znów małe regiony.

Czytaj dalej